środa, 11 marca 2015

Rozdział 1

-Ir, pośpiesz się.-zaszczebiotała moja matka.
-No już idę do cholery!-wrzasnęłam poirytowana. Stałam na środku swojej ogromnej łazienki. Spojrzałam w lustro. Ciemno brązowe włosy opadły bezwładnie na moje ramiona. Twarz miałam bladą, a czekoladowe oczy otoczone gęstym rzęsami. Na powiekach starannie nałożony czarny cień i grube kreski zrobione eyelynerem. Ubrana byłam jak zwykle, czarne rurki, koszulka z głębokim dekoltem i ciemno granatowa bluza z kapturem. Na nogach miałam niegdyś białe Conversy. Wyszłam powoli z łazienki kierując się w stronę mojego pokoju. Jak najszybciej wzięłam torebkę i zeszła po schodach do obszernego korytarza. Przechodząc obok salonu zobaczyłam , że nie ma tam już żadnych mebli.
-Szybko się uwineli. -pomyślałam. Wyszłam z domu. Było mi szkoda ze się wyprowadzamy, ale nie dałam tego po sobie poznać. W końcu spędziłam tu 15 lat.
-No nareszcie.-jękną mój ojczym, Nathaniel. Był on wysokim, dobrze zbudowanym 40-latkiem. Jak na swój wiek trzymał się całkiem nieźle. Był przystojny. Miał bujne włosy koloru blond. Gdzieniegdzie zobaczyć można było siwe kosmyki. Miła przenikliwe niebieskie oczy.
-Jak chcesz mogę sobie tam jeszcze postać.-warknęłam. Juz miał coś powiedzieć, ale na jego ramieniu pojawiła się ręką kobiety.
Moja matka była osobą radosną. Aż za bardzo. Cieszyła się ze wszystkiego, chyba że było to związane z moją skromną osobą. Tak samo jak Nat, miała blond włosy i niebieskie oczy. Była średniego wzrostu. Zawsze ubierająssię w żywe kolory.
Obok nich stała Mega, moja 11 letnia siostra. Można pomyśleć że z wyglądu moja matka,  Camille, i Nathaniel wyglądali jak dwa aniołki, ale przy Mega to nic. Dziewczynka miała tak jasne włosy,  że wyglądały jak śnieg lub biały puch. Jasno niebieskie oczy przewiercały duszę na wylot. 
-Irlayn. - oho, zaczyna się -Proszę cię, wsiądź do samochodu. -matka zawsze tak mówiła gdy jest na mnie zła. Chyba musi się w końcu przyzwyczaić. Niechętnie powłokami nogi w stronę auta. 
-Rodzice są na ciebie źli.-Mega wyszczeżyła białe ząbki w złośliwym uśmieszku. Mała suka. To przez nią wyprowadzamy się z Nowego Yorku. Ugryzłam się w język, żeby jej nie odpowiedzieć. Wyjęłam mojego IPhone'a i słuchawki. Zaczęłam słuchać muzyki i rysować coś w moim zeszycie. Mieliśmy jechać aż 5 godzin. To będzie długa podróż. 

--------------------
Hej wszystkim :) rozdział krótki, ale będę statała się pisać co 2 dni :) Jak wam się podoba ? Czekam na szczere opinie w komentarzach :* Do napisania ;)

7 komentarzy:

  1. Hm, jeśli komentarz ma być szczery to póki co niestety opowiadanie nie jest jakoś bardzo porywajace. Jest bardzo krótkie, przez co nie dowiedziałam się wiele.
    Jest w nim również mnóstwo błędów, literówek, typu:
    zeszła
    zeszłam
    Było mi szkoda ze się wyprowadzamy
    że
    -No nareszcie.-jękną mój ojczym
    jęknął
    ale na jego ramieniu pojawiła się ręką kobiety.
    ręka
    Miła przenikliwe niebieskie oczy.
    Miał
    Zawsze ubierająssię w żywe kolory.
    ubierają się
    wyszczeżyła
    wyszczerzyła
    Itd. Gdybyś je poprawiła, myślę, że przyjemniej czytałoby się opowiadanie.
    Co do treści, dużo niewiadomych - za dużo. Piszesz, że przeprowadzają się przez Megę, dobrze byłoby gdybyś rozwinęła wypowiedź i napisała dlaczego, gdyż nie ma sensu zostawiać to na później.
    Nie odbierz źle mojego komentarza - każdy jakoś zaczynał, moje początki były marne :) A Prolog zapowiadał się ciekawie, także może coś dobrego z tego powstać. W tekście jest dużo błędów, ale łatwo je wyeliminować, jak przeczyta się kilka razy albo da komuś do sprawdzenia. To jest moja rada.
    Najważniejsze, żebyś się nie zniechęcała, tylko pisała dalej, bo tylko w taki sposób wypracujesz swój styl.
    Pozdrawiam

    Jeśli masz chęci to zapraszam do mnie:
    amandiolabadeo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za komentarz. Cieszę się że napisałaś mi o błędach. Postaram się je poprawić. Co do przeprowadzki, to specjalnie tak napisałam. Powiem tylko tyle że Megan zamiesza troszkę w późniejszej akcji. Dziękuję jeszcze raz :) a twojego bloga napełniania przeczytam :*

      Usuń
  2. Cóż, błędów no trochę miałaś. I taka mała uwaga - jak dajesz myślnik to wtedy musisz nacisnąć spację, inaczej on się zlewa z literami i ciężko się czyta.
    I ja się pytam, czemu rozdział taki krótki?! Ty mnie zaraz ochrzaniasz za to xd
    Twoja kochana, Nocna Heroska ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak , wiem . Kolejny dodam dopiero we wtorek może w środę bo babcia nie ma w domu wi-fi :/ jak dobrze pójdzie to będzie długi :)

      Usuń
  3. Rozdział jest świetny :) zapraszam też do mnie : http://dalsza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej!
    Prolog zapowiadał się ciekawie. Co do tego rozdziału, to na razie trudno mi jest ocenić, bo to dopiero początek i to krótki :D, ale na razie mi się podoba, odpowiada mi Twój styl pisania. Jestem bardzo ciekawa, co dalej i dlaczego oni się wyprowadzają.
    Co do błędów, to było parę literówek i "wyszczerzyć" ;)
    Pozdrawiam :**
    Juliet
    PS. Zapraszam też do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń